ZESPÓŁ SZKÓŁ BUDOWLANYCH
I KSZTAŁCENIA USTAWICZNEGO
W SŁUPSKU

Biuletyn informacji publicznej Informacje rodo Dziennik elektroniczny Facebook Kontakt

Podczas kwarantanny powstał kawałek hip-hopowy, którego autorami jest para słupszczan.

Kwarantanna, pomimo wielu negatywnych aspektów, miała też lepsze strony. To podczas tych kilku wolniejszych tygodni można było się skupić na rzeczach, na które zawsze brakowało nam czasu. Tak zrobili Marcin Pawłowski i Karolina Rumaczyk absolwentka naszej szkoły, a efektem jest hip-hopowy kawałek, który wrzucili do sieci.
Oboje pochodzą ze Słupska, oboje kochają muzykę, choć podchodzą do niej w nieco inny sposób. Dla Marcina, który na co dzień jest trenerem personalnym, organizatorem szkoleń dietetycznych oraz różnych eventów, jest to hobby, dodatkowa rozrywka, sposób wyrażania emocji. Dla Karoliny – muzyka to sposób na życie. Polacy mogą ją kojarzyć z programów telewizyjnych takich jak „ Must Be the Music” czy „The Voice of Poland.”
- Dla mnie jest to prawdziwa pasja. Muzyka w moim życiu była od zawsze i nie wyobrażam sobie życia bez niej – mówi Karolina Rumaczyk i zdradza, że niedługo ponownie będziemy mogli ją oglądać w telewizyjnym programie muzycznym.
Sam pomysł na wspólne nagranie zrodził się całkowicie przypadkiem. Jak mówi Marcin, czas kwarantanny sprzyjał twórczym działaniom, dlatego po kilku latach przerwy wrócił do nagrywania utworów. Choć w planach był całkowicie inny kawałek, to ostatecznie powstał numer „Ponieść.”
- Zwrotka, która jest w “Ponieść” właściwie została napisana i nagrana w 15 minut. Później wysłałem ją Karolinie, która dosłownie w kilka minut dosłała mi swój wokal. Mixem i masteringiem zajął się Bartosz Siadlak, także słupszczanin, a animacje do utworu stworzył Marcin Mikołajczyk. Tym sposobem w kilka dni mieliśmy gotowy kawałek – wyjaśnia Marcin Pawłowski.
Od strony technicznej było trochę trudności, bo pomimo że na kwarantannie więcej czasu można było poświęcić na tworzenie, to wszystkie profesjonalne studia były zamknięte. Do tego Karolina przebywała za granicą.
- Marcin nagrał swoją część na półprofesjonalnym mikrofonie, który ma w domu, ale ja takiego sprzętu nie posiadam i swój wokal nagrałam używając dyktafonu w smartphonie – śmieje się Karolina. - Na szczęście dzięki Bartoszowi udało nam się uzyskać dość satysfakcjonującą jakość utworu, dlatego ostatecznie wrzuciliśmy go do sieci.
Oboje cieszą się z pozytywnych reakcji znajomych.
- To ważne, że możemy liczyć na wsparcie bliskich, którzy nie tylko pozytywnie odbierają naszą twórczość, ale też potrafią szczerze powiedzieć, co o niej sądzą – mówią Marcin i Karolina. - Utwór jest dość emocjonalny, zdajemy sobie sprawę z tego, że nie każdemu może si to podobać, ale to jest nasze, włożyliśmy w to cząstkę siebie.
Przyznają, że nie mają w planach żadnego większego wspólnego projektu, choć bardzo miło im się razem pracowało, więc nic nie stoi na przeszkodzie, żeby jeszcze coś kiedyś nagrali.
Na pytanie o muzyczne marzenia odpowiadają, że – tak jak chyba każdy, kto z muzyką jest związany – chcieliby kiedyś nagrać płytę, choć zdecydowanie więcej nadziei wiąże z tym Karolina.

Utwór dostępny na stronie
https://www.youtube.com/watch?v=AWlb48aJ_t4&feature=emb_logo

Życzymy odważnym wykonawcom samych sukcesów.